Za oknem zimy nie widać, bo… wpadła z wizytą do „Czwórki”. I choć przedszkolaki nie mogły bawić się śnieżkami czy jeździć na sankach, to jednak nauczyły się przywoływać śnieg i rozpoznawać na nim ślady skrzacich stópek. Może już wkrótce będzie okazja do białego szaleństwa…