Adaś Woronowicz był żywym srebrem, wszędzie było go pełno, rodzice włosy z głowy rwali, a i nauczyciele łatwo nie mieli. Przemiana dokonał się w nim w czasach licealnych. Zaczęło się od wypożyczonej ze szkolnej biblioteki dwunastotomowej encyklopedii historycznej oraz klasowego wyjazdu na spektakl do Warszawy. Tam młody Adam poczuł, ze scena to jego miejsce i tam właśnie chce być i się realizować. Ku zadowoleniu widzów, wytrwał w tym raz powziętym postanowieniu i dzisiaj Adam Woronowicz spełnia się (z sukcesami) jako aktor teatralny i filmowy. Wieść niesie, że pewna grupa „widzów” szczególnie upodobała go sobie w reklamie… To zapewne zasługa pogodnego usposobienia, niebywałego poczucia humoru i wielkiego dystansu do samego siebie.

Spotkanie prowadził dziennikarz Marcin Michrowski.