Każdemu czasem się zdarza, że nie może znaleźć jednej skarpetki z ulubionej pary, ale żeby skarpetkowa szuflada była całkiem pusta? Mały Dominik od razu wyobraził sobie, że winowajcą jest Skarpetkowy Potwór, którego przysmakiem są świeżo wyprane pachnące skarpetki. Wyruszył więc na wyprawę ratunkową i przekonał go, że ciepłe skarpetki są nam wszystkim bardzo potrzebne. Nasi Motylkowi artyści wymalowali portrety goszczących u nich czasem pożeraczy skarpetek, ale lepiej niech te sympatyczne potworki zostaną na bibliotecznej wystawie, by naszym stópkom nie groziło chodzenie na boso.