Domowe wierszyki w Filii nr 5 – na początek przedpokój

W ramach tegorocznego „Wierszoczytania” zaproszeni lektorzy czytają dzieciom „Wierszyki domowe” Michała Rusinka. Zaczęliśmy od przedpokoju, który – jak słusznie, aczkolwiek nieco zaskakująco zauważył Autor – jest PRZED pokojem (kiedy się wraca do domu), a zarazem ZA pokojem (gdy z domu się wychodzi). O różnych innych ciekawostkach tego niezbyt interesującego, wydawałoby się pomieszczenia, „Gumisiom” z Przedszkola nr 5 w Tychach czytali, a właściwie „rymowankowo” z sobą dialogowali inscenizując kilka scenek z przedpokojem w tle, Danuta Książek oraz Jan Paliczka. Pan Jan na tę okazję zmienił się nie do poznania, co… bardzo spodobało się dzieciom! Było sporo uśmiechów, nieco rysowania (również z zawiązanymi oczami!), a także zespołowo, choć tylko na papierze urządzony przedpokój. Kluczem, który „choć nie szczeka i nie ryczy”, to jednak „dobrze jest trzymać go na smyczy” zamknęliśmy tę część domu. Niebawem zajrzymy do łazienki. Relacja wkrótce.