Bajkoopowiadacz

Królewna Lenka i jej przyjaciele ulepili bałwanka, którego nazwali Teodor Maksencjusz Kulka. Gdy pewnego dnia zaginął bałwankowy nos, dzieci rozpoczęły śledztwo, wymyślając przy tym przedziwnych winowajców. Okazało się jednak, że na marchewkę połakomiła się głodna sarenka. Lenka poprosiła więc tatę króla o zbudowanie karmnika dla zwierząt i codziennie przynosiła im smakołyki. A Teodor Maksencjusz Kulka stał dumnie w ogrodzie do samej wiosny i szczycił się swoim nowym nosem z… patyka.