To było show na miarę Wielkiej Artystki! Na miarę Ewy Kuklińskiej! Jej wrodzony talent wypatrzyło sprawne oko Jerzego Waldorffa. Tak dziesięcioletnia wówczas Ewunia rozpoczęła swą artystyczną przygodę, ucząc się tańca, śpiewu, gry aktorskiej. W dążeniu do celu szczęście jej nie opuszczało, a życie zawodowe obfitowało w propozycje nie do odrzucenia i występy na polskich i światowych scenach i estradach. Tyska publiczność opuszczała salę podrygując jeszcze w takt muzyki, bowiem spotkanie pełne barwnych opowieści okraszone było tańcem i śpiewem. Występem Ewy Kuklińskiej zostaliśmy porwani i oczarowani, a prawdziwym szczęściarzem okazał się Pan Marian, któremu nisko się kłaniamy i bijemy brawo.
Spotkanie prowadził dziennikarz Marcin Michrowski.