Wiem, czego nie chcę… Hołdując tej zasadzie, Szymon Bobrowski realizuje się na wszystkich życiowych płaszczyznach. Choć w jego rodzinie tradycje górnicze kultywowane są od pokoleń, on nie wyobrażał sobie siebie fedrującego. Wybrał zawód aktora i z wielką determinacją szlifował diament swojego talentu, charyzmy, głosu. A ponieważ zawsze był „dzieckiem szczęścia”, spotykał na swojej drodze mistrzów (Jan Machulski, Marek Kondrat, Janusz Gajos, Krystyna Janda), którzy wskazali mu właściwy kierunek, rozpalili miłość do sceny i widza, pozostawili w nim swój ślad (czasem dosłownie, dając porządnego klapsa). Spotkanie poprowadził dziennikarz Marcin Michrowski.