Nasz gość kolekcjonuje koszulki, jest sponsorem nosorożca o imieniu Byś, prowadzi blog, w którym zamieszcza swoje notatki i zapiski. Tworzy od poniedziałku do piątku przez 2 do 4 godzin, pisząc 1000 słów dziennie. Piątek zaś to czas na przeczytanie całotygodniowej porcji twórczości. Łukasz Orbitowski debiutował w 1999 roku zbiorem opowiadań „Złe Wybrzeża”. Jego debiutem w fantastyce natomiast było opowiadanie „Diabeł na Jabol Hill”. Dwukrotnie nominowany był do Nagrody „Nike”, raz do nagrody Miasta Gdynia, a w 2016 roku otrzymał Paszport „Polityki” 2015 za powieść „Inna dusza”. Odpowiadając na pytania prowadzącej Agnieszki Strzemińskiej, mówił o trudnych początkach twórczości literackiej, przyjaźni (jego przyjacielem jest Szczepan Twardoch) i charakterystycznym dla swojego pisarstwa łączeniu fantastyki z horrorem oraz horroru z powieścią obyczajową i sensacyjną. Jak dodał autor – pisarstwo to samotna droga, którą każdy, kto chce zostać artystą, musi pokonać sam.