Pierwsze powakacyjne spotkanie Naszego Dyskusyjnego Klubu Książki, rozpoczęłyśmy od relacji Klubowiczek z uczestnictwa w letnich imprezach literacko-kulturalnych, a po wymianie wakacyjnych wrażeń rozpoczęła się dyskusja o “Wyspie Węży” – książce, o której autorka powiedziała, że powinna być bolesna dla wszystkich Polaków. Małgorzata Szejnert (1936-), reporterka i pisarka, przez 15 lat prowadziła dział reportażu w „Gazecie Wyborczej”, autorka wielu nagrodzonych publikacji. Na Śląsku największą popularność przyniosła jej książka “Czarny ogród”. Reportaż “Wyspa Węży” to mało znana nam historia o polskich oficerach, piłsudczykach, którzy z rozkazu generała Sikorskiego, w latach 1940-43 przebywali w odosobnieniu na szkockiej wyspie Bute. Żołnierzom towarzyszy rozgoryczenie, bezczynność, pojawiają się oskarżenia o zdradę, rozliczenia, ostatecznie zostają odsunięci od służby wojskowej. Inspiracją do napisania tej opowieści była postać kapitana WP Ignacego Raczkowskiego (Raka) – wuja pisarki, prawie nieobecnego w rodzinnej korespondencji i rodzinnych albumach. Kiedy autorka pisze swoje dzieło, mija 76 lat od wydarzeń związanych z polskimi oficerami. Na wyspie Bute prawie nikt ze współcześnie żyjących mieszkańców nie słyszał o internowanych Polakach. Ważnym źródłem informacji okazał się wydawany od XIX w. lokalny tygodnik “Buteman”, a także polskie i angielskie archiwa wojskowe i zapiski oficerów. Wszystkie Klubowiczki doceniły determinację reporterki w zbieraniu materiałów i obiektywizm. Małgorzata Szejnert nikogo nie ocenia – historię trzeba przepracować, ale w sposób uczciwy – zaczynając od badania faktów, a nie opinii. Październikową lekturą będzie książka “Kamienny sufit” Anny Król.